Witajcie.
W tym miesiącu w moim czytelniczym świecie wszystko będzie kręcić
się wokół ekstremalnej turystyki górskiej ;). Wszystko zaczęło
się w zeszłym roku po przeczytaniu zbioru reportaży Wojciecha
Tochmana „Bóg zapłać”, w którym trafiłem na tekst dotyczący
Wandy Rutkiewicz. Kim była ta kobieta chyba nikomu tłumaczyć nie
trzeba (a jeśli trzeba to zapraszam do kolejnych testów
publikowanych w tym miesiącu). Sam alpinistą bądź himalaistą
nigdy nie zostanę, ale po przeczytaniu wspomnianego reportażu,
postanowiłem zagłębić się w świat wspinaczy wysokogórskich.
Chciałem poznać tych fantastycznych ludzi. Poczuć ich fascynację
górami i determinację potrzebną do zdobywania co raz to wyższych
szczytów.
Nie wszystkie z książek, które wybrałem do przeczytania w
styczniu są ostatniej świeżości, ale wg mnie stanowią dobrą
podstawę do zagłębienia się w literaturę tej tematyki. Zresztą,
z tego co czuję pozycje związane z szeroko rozumianą tematyką
sportów ekstremalnych, staną się jednym z moich głównych
zainteresowań czytelniczych w tym roku.
Jako że po lekturze reportażu „Siedem razy siedem” Wojciecha
Tochmana niezwykle zaciekawiła, a wręcz nawet zauroczyła mnie
osoba Wandy Rutkiewicz, postanowiłem w pierwszej kolejności zacząć
od tytułów z nią związanych.
Pierwszą z nich będzie „Wszystko o Wandzie Rutkiewicz. Wywiad
rzeka” autorstwa Barbary Rusowicz. Wydaje mi się że będzie to
niezwykle interesująca pozycja. Po pierwsze jest to blisko dwustu
stronicowa rozmowa, a więc będzie to praktycznie 100% Wandy
Rutkiewicz (pomijając oczywiście stawiane przez panią Barbarę
pytania). Po drugie książka została wydana w 1992 roku, a więc
jest to jeden z ostatnich, jeśli w ogóle nie ostatni, wywiad z
Wandą Rutkiewicz.
Kolejną będzie „Uciec jak najwyżej: nie dokończone życie Wandy
Rutkiewicz” Ewy Matuszewskiej. Książka będąca podsumowaniem
wieloletniej znajomości, przyjaźni i współpracy obu pań. Pozycja
została wydana w 1999 roku, a więc 7 lat po zaginięciu Wandy
Rutkiewicz. Jestem strasznie ciekaw tej książki, gdyż spodziewam
się po tylu latach znajomości Matuszewska będzie miała wiele do
powiedzenia na temat tej himalaistki.
Trzecią książką przewidzianą przeze mnie na ten miesiąc to
„Zdobycie Gasherbrumów” (wielu autorów, praca pod redakcją
Wandy Rutkiewicz). Książka ta jest relacjąz kobiecej, niezwykle
udanej, polskiej wyprawy w Gasherbrumy (1975 r.), której
kierownikiem była Wanda Rutkiewicz.
Ostatnią pozycją dotyczącą Wandy Rutkiewicz, którą zamierzam
przeczytać w tym miesiącu, będzie „Wanda. Opowieść o sile
życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz” Anny Kamińskiej.
Książka bardzo dobrze oceniana i zachwalana za rzetelność. Wydaje
mi się, że biografia ta będzie idealną klamrą spinającą życie
tej polskiej alpinistki i himalaistki. Być może rzuci też jakieś
nowe światło w temacie jej zagnicia na Kanczendżondze w 1992 r.
W styczniu jeśli czas pozwoli chciałbym przeczytać również
książkę Conrada Ankera i Davida Robertsa pt. „Zagniony”. Jest
to opowieść o poszukiwaniu i odnalezieniu ciała George’a
Mallory’ego na Evereście. Sam Mallory był postacią niezwykle
interesującą – utalentowany wspinacz, alpinista i himalaista.
Powszechnie uznaje się że pierwszymi zdobywcami Mount Everest byli
Hillary i Norgay (1953). Jednak Mallory uczestniczył w wyprawie,
której celem było zdobycie najwyższego szczytu na Ziemi,
zrealizowanej blisko 30 lat wcześniej. Mam nadzieję, że dzięki
tej książce dowiem się kto był faktycznie pierwszym zdobywcą
Everestu.
Styczeń jest dla mnie zazwyczaj bardzo pracowitym miesiącem, więc
zapoznanie się z powyższymi tytułami i tak będzie wyzwaniem.
Jednakże gdyby udało mi się wygospodarować jeszcze trochę czasu,
to w odwodzie pozostaje „Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym
polskim himalaiście” autorstwa Dariusza Kortko i Marcina
Pietraszewskiego. Książka ta jest na mojej liście "do
przeczytania" od jakiegoś czasu i na pewno jeśli nie w tym
miesiącu to w I kwartale 2018 r. zapoznam się z nią bliżej.
A co Wy sądzicie o powyższych tytułach? Może czytaliście którąś z tych książek? Jeśli tak to zapraszam do komentowania.
Proszę Was o wyrozumiałość w kontekście technicznej warstwy bloga - póki co jest to moja pierwsza styczność z taką formą kontaktu z Wami. Nie jestem jeszcze najbardziej sprawny w przygotowywaniu postów od strony technicznej, ale liczę że każdy kolejny post będzie w tej warstwie co raz bardziej zaawansowany ;).
Komentarze
Prześlij komentarz